16 mar 2021

5 darmowych narzędzi dla debiutantów w social mediach

Tworząc listę podstawowych narzędzi przydatnych w social mediach, miałam pewne obawy. Czuję bowiem na plecach oddech wszystkich tych, którzy zęby zjedli na obsłudze tychże programów, jak również tych, którzy na co dzień stawiają na zupełnie inne opcje. Ja jednak skupiam się na wymienieniu podstawowych elementów dla wszystkich tych, którzy właśnie zaczynają swoją przygodę z SM i chcą się jakoś połapać w gąszczu marketingowych porad.

Pisanie

Napisać pierwsze zdanie jest zazwyczaj najciężej. Wiem to z praktyki. Ale jak już przyjdzie inspiracja, termin zbliża się wielkimi krokami, a szef zaczyna się baczniej przyglądać naszej pracy, nie ma wyjścia, trzeba tworzyć. Zanim jednak ochoczo umieścisz post w domyślnym miejscu, upewnij się, że jest poprawnie napisany. Nikt tak nie zabija sensu przekazu, jak przecinek postawiony w złym miejscu, czy błąd ortograficzny, na którym niezamierzenie skupisz uwagę swoich odbiorców. Pomoże ci w tym LanguageTool, twój asystent pisania.

Podręcznikowy przykład (Stać, nie wolno iść!/ Stać nie wolno, iść!), stał się już kultowym, lecz wciąż aktualnym przykładem niewłaściwego użycia tego niepozornego znaku interpunkcyjnego.

Program LanguageTool dostępny jest jako wtyczka formatu .oxt, którą można zainstalować w LibreOffice lub OpenOffice. To darmowe narzędzie, które służy do sprawdzania gramatyki, interpunkcji i stylu w tekście o objętości do 10 000 znaków. Błędy podświetla na niebiesko, a klikając na nie prawym przyciskiem myszy, dowiadujesz się, na czym polegają i otrzymasz sugestie zmiany. Wersji językowych jest 20 i spokojnie możesz wybrać swoją. Jak zawsze w tego typu modelu dostępna jest wersja premium z bardziej zaawansowanymi funkcjonalnościami. To absolutne minimum, które pozwoli jedynie nieco uładzić tekst. 

Upiększanie

Canva – to nazwa programu, o którym każdy z nas przynajmniej słyszał, nie mówiąc już o regularnym użytkowaniu. To niezwykle przyjazne narzędzie do ułatwiania życia specjalistom od mediów społecznościowych. Można w nim stworzyć projekt według niezliczonej ilości dostępnych szablonów, uatrakcyjnionych zdjęciami, a nawet muzyką. Oprócz tradycyjnych wpisów do mediów możesz stworzyć m.in. prezentację, plakat, logo, a nawet kartkę okolicznościową. To narzędzie online z niezwykle bogatą bazą propozycji i formatów, których media społecznościowe łakną. I jak to z darmowymi narzędziami bywa, posiada również wersję premium, która jest bogatsza o różne opcje edycyjne, czy szerszy zasób multimediów. Znaczącym ułatwieniem jest także możliwość udostępniania stworzonych projektów w mediach społecznościowych bezpośrednio ze strony programu. 

Dodawanie zdjęć

Czymże byłby najlepszy post bez odpowiedniej reprezentacji wizualnej. Zapewne tylko suchym przekazem, który bezpowrotnie przepadnie z bezkresie “internetów”. By zwiększyć szanse przebicia się naszego wpisu, konieczne jest dodanie zdjęcia. Specjaliści od analityki internetowej twierdzą, że lepiej klikają się obrazy z ludźmi, więc warto wziąć sobie do serca tę uwagę. Bank zdjęć jest odpowiedzią na potrzebę umieszczenia odpowiedniej fotografiii to jeszcze za darmo, a może nawet bez konieczności podawania źródła. Tu z odsieczą przychodzi Unsplash. To całkowicie darmowa witryna, z której pobierzesz dowolne zdjęcia, bez zamartwiania się o kwestię praw autorskich. Nawet nie trzeba dziękować autorowi za użycie ich dzieła, choć twórcy rekomendują taką, miłą skądinąd, formę uznania. Na stronie pomysłodawców czytamy  “Unsplash udziela nieodwołalnej, niewyłącznej, ogólnoświatowej licencji praw autorskich do bezpłatnego pobierania, kopiowania, modyfikowania, rozpowszechniania, wykonywania i wykorzystywania zdjęć z Unsplash, w tym do celów komercyjnych, bez zgody lub przypisywania autora lub Unsplash.” Tylko brać i wklejać.

Gifowanie

Choć pewnie w tym miejscu logicznie wręcz prosi się o podanie narzędzia do tworzenia filmików, to jednak nie zdecyduję się na ten krok. Dlaczego? Ano dlatego, że zrobienie wartościowego filmiku, lub wyglądającego na amatorski wcale nie jest taką prostą sprawą, jak się wydaje, a przecież o jakość tworzonego przez nas contentu nam chodzi. Na początek pokusiłabym się raczej o zrobienie gifu, czyli krótkiej, zapętlonej animacji o humorystycznym wydźwięku, która przy okazji zdecydowanie mniej waży niż tradycyjny filmik, a może nam przysporzyć nowych obserwujących. Popularnym narzędziem do tworzenia takich okazów jest Gifmaker, który nie wymaga rejestracji. Wystarczy załadować konkretny obraz lub filmik i uzyskujesz dostęp do wielu opcji kreacji. Po utworzeniu gifa możesz go przyciąć, zmienić rozmiar, obrócić i skompresować, a nawet usunąć tło z obrazu.

Program działa na systemach Windows, Mac i Linux w przeglądarce internetowej z wtyczką Flash. Gify mogą być komentarzem, relacją, a nawet naszym avatarem. Należy je jednak stosować z umiarem i adekwatnie do okoliczności.

Planowanie i dystrybucja

Wymieniając jedno konkretnie narzędzie do planowania, postawiłam na pozytywne opinie użytkowników i prostotę. Tym razem Buffer. Niezwykle przyjazna propozycja dla tych, którym nie w smak pamiętanie o wszystkich terminach i rodzajach publikacji w social mediach.

Buffer umożliwia wrzucenie do kalendarza postów do 6 różnych mediów: Twittera, Instagrama, Facebooka, Pinteresta, Google+ i Linkedina. Niezwykle intuicyjne planowanie, łatwość obsługi bez instrukcji i możliwość wrzucania do kolejki kolejnych wpisów, zmiany w kalendarzu i rodzaju medium. To wszystko oferuje Buffer. Haczykiem jest tu ograniczenie w darmowej wersji do obsługi jednego profilu z danego medium. Zatem prowadząc równocześnie profile kilku partnerów lub własnych, musisz wykupić płatną wersję. Przy korzystaniu z Buffera nie można pominąć narzędzia do analizy efektywności naszych wpisów. Przecież Twoja rola nie ogranicza się wyłącznie do publikacji. Tak samo ważne, jak treść, powinny być dla ciebie istotne takie dane, jak chociażby liczba kliknięć, komentarze, udostępnienia, czy polubienia,

Źródła: languagetool.org, buffer.com, unsplash.com, canva.com, gifmaker.me, sprawnymarketing.pl, brand24.pl