26 kwi 2022

13 mln dolarów kary, które dodały skrzydeł

“Red Bull doda ci skrzydeł” – to hasło zrosło się z marką tak mocno, że stało się podstawą do sądowego podważenia jego trafności.

O uskrzydlających właściwościach Red Bulla słyszał każdy    to hasło reklamowe właściwie zrośnięte z marką. Ale co, jeśli Red Bull nie robi tego lepiej od zwykłej kawy? Czy konsumenci maja prawo do weryfikacji haseł i sloganów? Na szczęście nikt nie próbował zweryfikować możliwości przemiany w Ikara za pomocą napoju z kofeiną, ale ta sprawa na pewno naświetliła kwestie realności haseł i sloganów, jakimi marki posługują się dla wzmocnienia swojego wizerunku.

Ameryka krajem nieograniczonych możliwości – i pozwów sądowych z kosmosu. Dlatego na wielu produktach zza oceanu jest tyle dziwacznych ostrzeżeń: Nie wkładaj kota do mikrofalówki, kawa w kubku jest gorąca – to właśnie efekt pozwów, przed którymi firmy próbują się zabezpieczyć. Znaleźli się jednak chętni by sprawdzić, czy hasła wprowadzające konsumentów na manowce są etyczne i czy marketingowy bełkot może być powodem do sądowej batalii.

W 2013 roku zwyczajny konsument Benjamin Careathers uznał, że slogan “Red Bull doda Ci skrzydeł” jest  po prostu nieuczciwy. Careathers wyszedł z założenia… że jeśli napój energetyczny nie daje więcej niż zwyczajna filiżanka kawy, to jest to podstawa do domagania się zadośćuczynienia. Rzeczywiście. 80 mg kofeiny w Red Bullu to niezbyt wysoka dawka –  to nawet nieco mniej niż przeciętna filiżanka kawy. Reszta “energetycznych” składników to cukier i tauryna, która jest zwyczajnym aminokwasem.

Wraz z rozpoczęciem procesu Red Bull nie zrezygnował ze swojego hasła. Proces zakończył się gigantyczną ugodą, ale nie była to wyłącznie strata. Red Bull nie zrezygnował również ze swojej narracji, która mówi, że jest to wyjątkowe źródło energii, chociaż nie ma na to naukowych dowodów.  Porażkę udało mu się przekuć w komunikacyjny sukces. Jak to zrobił?

W ramach ugody firma założyła fundusz o wartości 13 mln dolarów, w ramach którego KAŻDY, kto zadeklarował, że kupił chociaż jedną puszkę tego napoju w ciągu ostatnich 12 lat, jest uprawniony do odszkodowania w wysokości 10$, lub zadośćuczynienia w postaci dostarczenia produktów Red Bulla wartych 15$.

Po dwóch latach od tych wydarzeń Red Bull zaczął wypłacać rekompensaty i wysyłać swoje produkty w ramach zadośćuczynienia. Media społecznościowe bardzo szybko zapełniły się relacjami użytkowników, a negatywny wydźwięk całej sytuacji właściwie znikł. Red Bull nigdy nie przyznał publicznie, że ich linia marketingowej komunikacji mogłaby kogokolwiek wprowadzać w błąd, lub że ich napój nie różni się od kawy.

Nie zrezygnował też nigdy ze sloganu “Red Bull doda ci skrzydeł”. To hasło opisuje ten energetyczny napój od 20 lat i tworzy DNA jego marki. Minęło kilkanaście lat od tamtych wydarzeń i właściwie nikt o tym już nie pamięta! Za to morał płynący z tej historii jest taki, że dobry reklamowy slogan jest wart więcej niż 13 milionów dolarów ugody.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez klawo: mentoring online (@klawo.io)

Źródła:
https://www.bbc.com/news/newsbeat-29550003
https://www.beveragedaily.com/Article/2014/08/05/Red-Bull-to-pay-13m-to-settle-false-advertising-lawsuit
https://bezprawnik.pl/red-bull-doda-ci-skrzydel-ugoda/